Wifi jest po to, by Żona, Kobieta, Dama, Ucieleśnienie wszelakich zalet i powabu mogła stwierdzić:
- Muszę kupę. Mamy wifi w ubikacji? Bo chcę doczytać ciekawy artykuł.
Nie wiem, co mam o tym myśleć. Prześladuje mnie teraz obraz Kobiety Mojego Życia siedzącej na klopie z laptopem na kolanach. Nie jestem pewnien, czy asus przewidział pracę komputera w tak ekstremalnych warunkach...
(...)
Mam we łbie szatański pomysł: zadzwonię do Niej na skype. Jestem ciekaw, czy odbierze.
(...)
Odebrała. Do tego miała włączoną kamerkę. Pewne rzeczy już nigdy nie będą takie same...
ROTFL :)))))
OdpowiedzUsuńnigdy czytanie czegokolwiek nie sprawiło mi tyle radości jak ten blog :)
OdpowiedzUsuńi po co dzwoniles??!!
OdpowiedzUsuńplacze ze smiechu, jak czytam Twojego bloga.Nie wiem, ktore z Was jest lepsze.. ;D
A ja czytam go siedzac wlasnie na klopie a z tylka wala sie katjusze hihihihi oby zwieracze mi wytrzymaly i moja nia wpadla na pomysl skypephona uhaaaa
UsuńNic dziwnego... Każda kobieta tak robi, ale się nie przyznaje... ;P
OdpowiedzUsuńz czytnikiem ebook'ów zdarzało się na porcelanowym bóstwie medytować, ale z laptopem to jeszcze nigdy ;)
OdpowiedzUsuń