środa, 30 marca 2011

JoRobia

Wstałem rano, poszedłem do pracy, poprowadziłem dwie grupy szkoleń po 4 godzinki, ustawiłem egzaminy na elearningu na kolejne 200 osób na czwartek, wybiegłem z pracy, pojechałem do Chorzowa, zabrałem materiały, wróciłem do Zabrza, wziąłem plecak i pojechałem na siatkówkę, pograłem 2 godzinki, pojechałem do Tarn. Gór po Najwspanialszą Z Żon, wpadliśmy do domu, zalogowałem się do firmy, ustawiłem uprawnienia na szkoleniach, zamknąłem zgłoszenia helpdeskowe...

...i w końcu mam chwilę dla siebie.

Tylko... że... JUŻ JEST KURWA GODZINA 23.36!!!!!!!!!!!

Pieprzyć to. Nawet nie mam siły na oglądanie cycków na JoeMonster.


2 komentarze: