poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Go!

Chciałem zagrać w Pokemon Go, by sprawdzić, co to jest i czym to się je. Ściągnąłem toto, zainstalowałem i mając chwilę wolnego czasu, wziąłem do ręki telefon.

Pierwsze co pojawiło mi się na ekranie, to przerażający Pokemon o gębie parszywej i szpetnej jak noc na Pradze. Po chwili zrozumiałem, że zamiast Pokemon Go, włączyłem przednią kamerę.

Już mi się odechciało pokemonów.

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Do niektórych rzeczy nie warto się zbliżać. ;)

      Usuń
  2. EJ! noc na pradze potrafi być równie urokliwa jak w paryżu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahaha czyżby to ciebie szukali ludzie każdej nocy na posesji sąsiadów ;) ? co noc inna ekipa łowi pokemony

    OdpowiedzUsuń