Niewiasty mają nową maskotkę. Jest słodka, słitaśna wręcz, jest taka do serca przytul, niewinna, trochę metro, trochę niekoreślona sexualnie, taka trochę, no ten teges, ale ciul z tym. Bo jest słodka i można się zachwycać lejąc słodycz na lewo i prawo. Do porzygu.
Niewiasty mają nowy obiekt uwielbienia. Ale taki NAPRAWDĘ obiekt uwielbienia. Taki do końca życia, do końca świata, a na pewno do końca tygodnia.
Po One Republic, po Gotye, po Kings Of Leon, teraz przyszła pora na Toma Odella.
Włączam radio - Odell. Włączam FaceBooka - na połowie tablic Odell. Włączam Mtv - Odell. Boję się włączyć RedTube.
Kompletnie nie rozumiem tego sezonowego grzania dupskiem na kolejne komercyjne wykopalisko. Ok, zgadzam się - sam też czasami przyjaźniej zerkałem na gwiazdy jednego sezonu które już zniknęły w odmętach niepamięci: Scatman John, Twenty4seven, 2unlimited. Każda z tych tworów istniał chwilę na runku po czym odszedł w nie byt. Ale kutfa nikt nie jęczał wijąc się w spazmach "o tak, chcę mu rodzić dzieci, chciałabym być jego matką, a najlepiej oba jednocześnie". No, może poza panienką z Twenty 4 Seven - z tego co pamiętam, to na jednym z klipów wyglądała całkiem ruchable.
Czeka mnie więc pewnie do połowy miesiąca maraton Odellowy. A później wszystko wróci do normy - Najwspanialsza-Z-Żon znów odkryje Kings Of Leon, co poskutkuje dobywającym się zewsząd Sex On Fire.
Hm... A może podłożyć Jej Number Of The Beast z dorzuconym na okładce jakimś małoletnim fagasem w rurkach i powiedzieć, że podobno teraz to nad tym się wszystkie Niewiasty w USA zachwycają? Takie nowe super sweetaśne coś. I do tego Hamerykańskie!
*****
No dobra, przyznam - Odell to ma przynajmniej fajne dupy na klipach ;)
*****
Późne popołudnie. Chcę posprzątać w narzędziach. Biorę do ręki pilot tv, włączam kanały muzyczne. Staję jak wryty i klikając w przyciski pilota gapię się jak szpak w pizdę. Może mi ktoś wytłumaczyć jak to jest, że na 8 programów muzycznych, muzyka leci tylko na dwóch nadających Disco Polo? Pozostałe kanały: nastoletnie ciąże, randkujące chomiki (no dobra, to z lesbijkami nawet było w miarę - działało na wyobraźnię ;>), jakaś gadająca ściana, która przerabia brzydką panienkę w fatalnie ubraną brzydką panienkę, pieprzące się ekipy z New Jersey... A gdzie podziała się muzyka?!?!! Tak teraz wyglądają kanały muzyczne?!?!!?
No dobra, włączam PoloTV, leci chyba Bayer Full, powspominam przy sprzątaniu wesele u Sławka.
...strach pomyśleć co się stanie, gdy Polo TV zacznie naśladować MTV. Polska edycja ekipy z... Radomia będzie zajebista. Kolesie zamiast napieprzać się o cycate panienki, będą się bić o Trzy Cytryny.
hehehe smiesznie się składa, że u mnie na blogu Odella nie ma, ale o RedTubie wspominam :P
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam podobne przemyślenia... o_O
OdpowiedzUsuńNance Coolen z Twenty4Seven nawet dzisiaj wygląd całkiem całkiem ruchable... tzn. atrakcyjnie ;)
OdpowiedzUsuńKim jest do cholery Odell ?!?!?
OdpowiedzUsuńA kanałów muzycznych to ja z zasady nie oglądam, wolę z winyla Doors`ów posłuchać ;)
Też się włąsnie zastanawiałam... Kim jest Odell???
OdpowiedzUsuńosz... youtube właśnie m wyjaśnił... o_O
OdpowiedzUsuńNie znam Odella. Chyba powinienem być szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńzupełnie niepotrzebnie wyguglowałam odella - straciłam apetyt. Skąd oni się biorą?! I dlaczego się biorą?! Skoro się pojawiają, tzn, że jest popyt, a to znaczy, że mieszkańcy tej planety to debile? Albo jakiś geniusz skutecznie wmawia nam, że tego właśnie potrzebujemy. Wrzucić odella z bieberem i laną del rey do wora i wysłać na marsa
OdpowiedzUsuńmusiałam sprawdzić na YT kto to jest ten Odell - hahaha
OdpowiedzUsuńTV nie mam, gazet nie czytam...ogólnie z mainstreamem u mnie na bakier.
OdpowiedzUsuńWygooglałam tego Odella...i doszłam do wniosku,że przy odrobinie szczęścia pójdzie w ślady Otella hehehheheheh
na szczęście jest jeszcze MTV rocks, hits, dance - leci sama muza, kiedyś był jeszcze VH1 (może jeszcze jest).
OdpowiedzUsuńKings of Leon uwielbiam nie dlatego, że jest/był modny. Radia nie słucham, a na facebooku mnie nie ma.
Bo to taka moda jest - wszyscy słuchają tego samo i myślą, że są tacy ochhh achh mainstreamowi z kubkiem kawy ze Sztarbaksa;)
OdpowiedzUsuńA MTV nie da się ogladać, to jakaś sieczka mózgojebna. Polo TV trzyma swój własny, obciachowy poziom i to piękne jest ;)
Btw, czytam od dłuższego czasu i jakoś mi umknęło - co zrobiliście z kotem ? Wisi na ścianie w charakterze pośmiernej dekoracji :P ?
Musieliśmy przekazać dalej Miaukatego. Znalazł dom jakieś 100km od nas jako towarzysz niezłej kocicy ;)
Usuńchyba jestem ''trochę'' do tyłu...
OdpowiedzUsuńO, to dzięki Tobie poznałam pana Odella...
OdpowiedzUsuńNapisz cos nowego bo nie mam co czytac na kibelku ;p
OdpowiedzUsuń