Co jakiś czas pojawia się pytanie, czy będzie można mnie upolować na Woodstocku. Prawdę mówiąc nie planowałem takich atrakcji, ale w sumie - czemu nie?
Jeśli jest ktoś zainteresowany spotkaniem - proszę o sygnał w komentarzu :) W przypadku faktycznego podjęcia przez Was tematu - nie wykluczam, że moglibyśmy wspólnie obalić bronka, czy dwa.
Ewentualnie osiem ;)
no to zaluje stary ze mnie nie bedzie!!!!
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłem na tej imprezie, ale nie wykluczone, że się pojawię. Fajnie byłoby napić się browca z autorem tak zajebistych wpisów.
OdpowiedzUsuńJA bym jechał. Ale nie mam na razie ekipy. i transportu. W końcu te 600km jest. ;/
OdpowiedzUsuńSłabo się starasz ;)
UsuńWpadaj na wioskę autostopową i krzycz "Korbi! Korbi! Korbi!", oczywiście z kratą browarów :) wiek zobowiązuje :)
OdpowiedzUsuńA co, Tobie jeszcze nie chcą sprzedawać? ;P
Usuńheheheh moc!
Usuńha :D dopiero teraz to odczytałem :D troche pozno chyba :D chca choc czasem jeszcze pytaja o dowod ale odbieram to jako delik atny flirt ze strony sprzedawczyn :P ale moje ulubione piwo to zimne darmowe piwo :P
UsuńAch...żałuję, bardzo bardzo, ale w tym roku mnie nie będzie....
OdpowiedzUsuńpozdr.
K.
łojezu a nie lepiej zrobić ustawkę gdzieś tu, na śląsku?
OdpowiedzUsuńTeż można tu, a na Wood się wybieram i chętnie bym spotkała się i nie tylko :P
OdpowiedzUsuńD.
CO TO ZNACZY "I NIE TYLKO? "
UsuńNZŻ
I w ten oto sposób jestem w dupie :P
UsuńOd poniedziałku będę na miejscu. Gdy tylko przetrawimy grafik ASP z NzŻ - dam znać na blogu kiedy i gdzie będę do złapania ;)
OdpowiedzUsuń